sobota, 3 listopada 2012

"Czekałem..."

No i jest. Tym razem na prośbę znów i_want_youu. Co dziwne szybko napisałam ten...fick. Sama siebie zaskoczyłam. Oryginalnością fabuły na pewno się nie wyróżnia ale cóż. Nie mam wprawy w takich fickach. Jakimś cudem jestem typem romantyka. Zboczonego na maksa lecz jednak romantyka xD. No dobra. Czytajcie ;)

Tytuł: "Czekałem..."
Gatunek: Smut, trochę angst, AU
Paring : 2Min(SHINee)
Autorka: Gomili.Giza



Czekał. Tak jak zwykle. Czekał. Zdenerwowany wstał z fotela i udał się do sypialni. Tym razem zrobi to inaczej. Zdjął spodnie i koszule i położył się do łóżka przykrywając kołdrą po samą szyje. Wtulił się wygodnie w poduszkę odgarniając ręką brązowe włosy. Spojrzał na zegarek i jęknął. Była już trzecia a go nie było. Zignorował uczucie zdenerwowania i spróbował zasnąć. Kiedy czuł, że sen w końcu nadchodzi usłyszał skrzypnięcie drzwi. Od razu do jego nozdrzy dotarł ostry zapach alkoholu. Chęć wstania i powitania kochanka zmalała i Taemin postanowił udawać, że śpi. Był zły. Tyle na niego czekał a on przyszedł pijany. Obserwował cień Minho który ściąga koszule i spodnie i poczuł jak lóżko ugina się pod nim a zimna ręka próbuję wkraść się pod kołdrę. Taemin ściska mocniej kołdrę mrucząc coś byle by wyglądało to na wiarygodny sen.
- Minnie…- usłyszą przy swoim uchu. Odrzucił go zapach alkoholu wiec burknął cicho żeby się odsunął i zarzucił kołdrę na głowę. Poczuł zimną dłoń na biodrze i zadrgał lekko.
- Jesteś pijany, idź spać.- burknął młodszy zrzucając zimną rękę z swojego ciała.
- Taeminnie…- Minho nie dawał za wygraną i przyciągnął do siebie chłopaka całując brutalnie w usta. Taemin zaparł się i odepchnął od kochanka. Odurzyła go mocna woń alkoholu w jego oddechu. Zastanawiało go ile wypił.
- Nie. Idź spać, hyung.- powiedział znów zarzucając na siebie kołdrę. Minho szarpał się z okryciem aż w końcu Taemin zdenerwowała się i wstał. Rzucił kołdrę na zdezorientowanego Minho i ruszył do salonu z zamiarem przespania tej nocy na kanapie. Jakże niewygodnie, ale w spokoju. Kiedy znalazł się jedną nogą w salonie poczuł ramiona oplatające go w pasie i mokre pocałunki na szyi.
- Minnie, pragnę cię…- szepnął Minho łapiąc chłopka za kroczne.
- Nie!- krzyknął głośniej młodszy wyrywając się. Odwrócił się w stronę Minho. Głośny plask i huk. Taemin leżał zaszokowany na podłodze trzymając się za pieczący policzek. Minho…uderzył mnie. Spojrzał zaszokowany na mężczyznę. Jego oczy były święcące od upojenia alkoholem, ale z drugiej strony jakby lekko zamglone pożądaniem. Po chwili starszy przygniatał Taemina do ziemi składając niechciane pocałunki na ciele chłopaka. Kolanami ściskał nadgarstki Taemina do podłogi. Siedział na jego kolanach i zjeżdżał językiem w dół jego piersi.
- Nie! Zostaw mnie! Minho!- krzyczał, ale jego ukochany go nie słyszał. W jego głowie była tylko mleczno biała skóra Taemina. Taka delikatna. W jego głowie szumiały wspomnienia z ich namiętnych nocy. To uczucie ciepła jego wnętrza. Pragnął tego. Teraz. Nie zważając na nic. Po policzkach Taemina zaczęły spływać kryształowe łzy, kiedy Minho chaotycznie zaczął mocować się z jego bokserkami próbując je ściągnąć. Był tak pijany, że zapominał, iż siedzi na nogach chłopka wiec nie będzie w stanie ściągnąć materiału do końca. Nie przejął się tym jednak i złapał mocno członka Taemina w rękę. Chłopak jęknął z bólu. Ściskał tak mocno, że młodszemu nie sprawiało to żadnej przyjemności a jęki bólu rozchodziły się po salonie. Minho słyszał tylko jęki. A jedyne jęki, jakie chciał słyszeć były z przyjemności. Po dłuższej chwili zostawiał w spokoju członka chłopaka i obrócił go siebie tyłem. Przestraszony Taemin zaczął się wiercić.
- Nie, Minho proszę.- łkał szarpiąc całym ciałem.- Nie rób tego błagam. Minho- załkał znów a łzy zalały mu widok. Poczuł ręce hyunga na swoich biodrach a później jego członka przy swoim wejściu. Zacisnął mocno powieki, ale nie był w stanie powstrzymać niesamowitego krzyku, który rozdzierał jego gardło. Bolało. Tak strasznie bolało a Minho ruszał się coraz szybciej. Taemin przestał się szarpać bojąc się, że zrobi sobie tym jeszcze większą krzywdę. Starał się rozluźnić. Na wszystkie sposoby, jakie znałby tylko zmniejszyć ból, ale to nic nie dało. Sama świadomość, że robi mu to osoba, którą tak bardzo kocha rozrywała jego serce a to, że coś innego rozrywało jego wnętrze było całkiem inną sprawą. Minho czuł, że Taemin jeszcze nigdy nie był tak ciasny jak teraz. Strasznie mu się to podobało. Uderzał coraz mocniej pragnąc spełnienie coraz bardziej a krzyki kochanka pod nim rozpoznawał jako te z rozkoszy. Taemin czuł, że kończą mu się łzy. Że gardło mu krwawi tak samo jak jego odbyt. Już od dawna krwawił, co trochę uśmierzało ból i pozwoliło Minho płynniej i mniej boleśnie poruszać się w jego wnętrzu. Mimo iż już tak nie bolało, dalej krzyczał. Dalej płakał. Bolało go serce. Chciał zniknąć. Nagle poczuł szarpane uderzenia i to jak sperma Minho wlewa się do jego wnętrza. Odetchnął z ulgą, gdy chłopak z niego wyszedł. Opadł przerażony na podłogę. Poczuł kilka pocałunków na plecach.
- Kocham cię Minnie. Byłeś cudowny…- wymruczał pijacko Minho, po czym zatoczył się i zasną na kapnie. Taemin skulił się na podłodze. Bolało go cale ciało. Pieczącym policzkiem dotykał podłogi. Bał się. Pierwszy raz w życiu bał się mężczyzny, którego kochał.



No i jak mi poszło? To moja pierwsza scena gwałtu xD Boże...jak to brzmi xD Myśle nad 3Min. Miałam ostatnio coś w gołwie ale mi wyleciało. Ale wróci. Na pewno. I to do tego na stówę na matmie bo to zawsze tak jest xD Dawajcie propozycje! Nie pamiętam co miałam jeszcze napisać ale i tak dawajcie! Lubie mieć co do roboty xD

G.G

6 komentarzy:

  1. ;_____;
    zryłaś mi psychikę, zły Minho, bee, nieładnie. Biedny Taeś :< Jak gwałt, to myślałam, ze za przyzwoleniem Taemina :D w sumie nie wiem, jak może być gwałt za przyzwoleniem, ale wiesz co mam na myśli ^^ Mimo wszystko lubię twoje smuty i angsty~ propozyszyn... hm... no ja nie wiem, tyy a nie napisałabyś tak dla odmiany małego yuri? tak oryginalnie, co ty na to! Jakiś mega fluff z Amber i Sulli bym proponowała ^^ a jak mi coś ambitniejszego do głowy wpadnie to ci dam znać~

    OdpowiedzUsuń
  2. uwieeeelbiam Twoje smuty <3
    mimo, że krótko, to było takie rozrywające, takie straszne, takie smutne...
    biedny, mały Minnie ;3 biedny, mały Minnie idealnie pasujący do tej roli
    ( jestem okrutna -,- ).Podobało mi się ;d Szkoda, że nie mam więcej pomysłów, bo piszesz zajebiście ^^ Chociaż... hmm...nie wiem, same erotyczne propozycje przychodzą mi do głowy xD to może na razie się wstrzymam xd

    u mnie ankieta nt nast opowiadania ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne...nie wiem czemu ale jak to czytałam to cały czas się uśmiechałam....mam zrytą psychikę....bardzo mi się podobało...
    Namida-Ren

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany, to opowiadanie jest takie oksymoroniczne, no bo - SHINee, brutalność, alkohol, gwałty i seksy, uhuhu!
    To pierwszy shot jaki tutaj przeczytała i pewnie zabiorę się za następne tylko muszę przeszukać twoją długaśną listę w poszukiwaniu odpowiadających mi paringów, bo ten to może niekoniecznie xD W ogóle kpopowe fanfiki to ja może niekoniecznie, ale zawsze musi być ten pierwszy raz!
    ( może nie dosłownie pierwszy )
    No cóż więcej mogę powiedzieć, lubię takie brutalne rzeczy, ale żeby tak SHINee...

    Haha pozdrawiam, coke negsuri.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogólnie Twoje ficki są takie hmm chaotyczne trochę, czegoś mi w nich brakuje i jakoś mi się je ciężko czyta ale ten jest naprawdę niezły :)
    Nie myślałam na początku że akcja tak się rozwinie i będzie tu gwałt >.<
    Może do końca normalna nie jestem ale właśnie ten gwałt jakoś pasował i nadał temu krótkiemu opowiadaniu koloru.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej! Nie! Za mało. Fajne ale tak... urwane. Chciałabym wiedzieć jak sobie wyobrażasz dalszy ciąg

    OdpowiedzUsuń