Tytuł: "Czekałem..."
Gatunek: Smut, trochę angst, AU
Paring : 2Min(SHINee)
Autorka: Gomili.Giza
Czekał. Tak jak zwykle. Czekał. Zdenerwowany wstał z fotela
i udał się do sypialni. Tym razem zrobi to inaczej. Zdjął spodnie i koszule i położył
się do łóżka przykrywając kołdrą po samą szyje. Wtulił się wygodnie w poduszkę
odgarniając ręką brązowe włosy. Spojrzał na zegarek i jęknął. Była już trzecia
a go nie było. Zignorował uczucie zdenerwowania i spróbował zasnąć. Kiedy czuł,
że sen w końcu nadchodzi usłyszał skrzypnięcie drzwi. Od razu do jego nozdrzy
dotarł ostry zapach alkoholu. Chęć wstania i powitania kochanka zmalała i
Taemin postanowił udawać, że śpi. Był zły. Tyle na niego czekał a on przyszedł
pijany. Obserwował cień Minho który ściąga koszule i spodnie i poczuł jak lóżko
ugina się pod nim a zimna ręka próbuję wkraść się pod kołdrę. Taemin ściska
mocniej kołdrę mrucząc coś byle by wyglądało to na wiarygodny sen.
- Minnie…- usłyszą przy swoim uchu. Odrzucił go zapach
alkoholu wiec burknął cicho żeby się odsunął i zarzucił kołdrę na głowę. Poczuł
zimną dłoń na biodrze i zadrgał lekko.
- Jesteś pijany, idź spać.- burknął młodszy zrzucając zimną rękę
z swojego ciała.
- Taeminnie…- Minho nie dawał za wygraną i przyciągnął do siebie
chłopaka całując brutalnie w usta. Taemin zaparł się i odepchnął od kochanka. Odurzyła
go mocna woń alkoholu w jego oddechu. Zastanawiało go ile wypił.
- Nie. Idź spać, hyung.- powiedział znów zarzucając na
siebie kołdrę. Minho szarpał się z okryciem aż w końcu Taemin zdenerwowała się
i wstał. Rzucił kołdrę na zdezorientowanego Minho i ruszył do salonu z zamiarem
przespania tej nocy na kanapie. Jakże niewygodnie, ale w spokoju. Kiedy znalazł
się jedną nogą w salonie poczuł ramiona oplatające go w pasie i mokre pocałunki
na szyi.
- Minnie, pragnę cię…- szepnął Minho łapiąc chłopka za
kroczne.
- Nie!- krzyknął głośniej młodszy wyrywając się. Odwrócił
się w stronę Minho. Głośny plask i huk. Taemin leżał zaszokowany na podłodze
trzymając się za pieczący policzek. Minho…uderzył
mnie. Spojrzał zaszokowany na mężczyznę. Jego oczy były święcące od
upojenia alkoholem, ale z drugiej strony jakby lekko zamglone pożądaniem. Po
chwili starszy przygniatał Taemina do ziemi składając niechciane pocałunki na
ciele chłopaka. Kolanami ściskał nadgarstki Taemina do podłogi. Siedział na
jego kolanach i zjeżdżał językiem w dół jego piersi.
- Nie! Zostaw mnie! Minho!- krzyczał, ale jego ukochany go nie
słyszał. W jego głowie była tylko mleczno biała skóra Taemina. Taka delikatna.
W jego głowie szumiały wspomnienia z ich namiętnych nocy. To uczucie ciepła
jego wnętrza. Pragnął tego. Teraz. Nie zważając na nic. Po policzkach Taemina zaczęły
spływać kryształowe łzy, kiedy Minho chaotycznie zaczął mocować się z jego
bokserkami próbując je ściągnąć. Był tak pijany, że zapominał, iż siedzi na
nogach chłopka wiec nie będzie w stanie ściągnąć materiału do końca. Nie przejął
się tym jednak i złapał mocno członka Taemina w rękę. Chłopak jęknął z bólu. Ściskał
tak mocno, że młodszemu nie sprawiało to żadnej przyjemności a jęki bólu rozchodziły
się po salonie. Minho słyszał tylko jęki. A jedyne jęki, jakie chciał słyszeć
były z przyjemności. Po dłuższej chwili zostawiał w spokoju członka chłopaka i obrócił
go siebie tyłem. Przestraszony Taemin zaczął się wiercić.
- Nie, Minho proszę.- łkał szarpiąc całym ciałem.- Nie rób
tego błagam. Minho- załkał znów a łzy zalały mu widok. Poczuł ręce hyunga na
swoich biodrach a później jego członka przy swoim wejściu. Zacisnął mocno powieki,
ale nie był w stanie powstrzymać niesamowitego krzyku, który rozdzierał jego
gardło. Bolało. Tak strasznie bolało a Minho ruszał się coraz szybciej. Taemin
przestał się szarpać bojąc się, że zrobi sobie tym jeszcze większą krzywdę. Starał
się rozluźnić. Na wszystkie sposoby, jakie znałby tylko zmniejszyć ból, ale to
nic nie dało. Sama świadomość, że robi mu to osoba, którą tak bardzo kocha rozrywała
jego serce a to, że coś innego rozrywało jego wnętrze było całkiem inną sprawą.
Minho czuł, że Taemin jeszcze nigdy nie był tak ciasny jak teraz. Strasznie mu się
to podobało. Uderzał coraz mocniej pragnąc spełnienie coraz bardziej a krzyki
kochanka pod nim rozpoznawał jako te z rozkoszy. Taemin czuł, że kończą mu się łzy.
Że gardło mu krwawi tak samo jak jego odbyt. Już od dawna krwawił, co trochę uśmierzało
ból i pozwoliło Minho płynniej i mniej boleśnie poruszać się w jego wnętrzu.
Mimo iż już tak nie bolało, dalej krzyczał. Dalej płakał. Bolało go serce.
Chciał zniknąć. Nagle poczuł szarpane uderzenia i to jak sperma Minho wlewa się
do jego wnętrza. Odetchnął z ulgą, gdy chłopak z niego wyszedł. Opadł przerażony
na podłogę. Poczuł kilka pocałunków na plecach.
- Kocham cię Minnie. Byłeś cudowny…- wymruczał pijacko Minho,
po czym zatoczył się i zasną na kapnie. Taemin skulił się na podłodze. Bolało
go cale ciało. Pieczącym policzkiem dotykał podłogi. Bał się. Pierwszy raz w
życiu bał się mężczyzny, którego kochał.
No i jak mi poszło? To moja pierwsza scena gwałtu xD Boże...jak to brzmi xD Myśle nad 3Min. Miałam ostatnio coś w gołwie ale mi wyleciało. Ale wróci. Na pewno. I to do tego na stówę na matmie bo to zawsze tak jest xD Dawajcie propozycje! Nie pamiętam co miałam jeszcze napisać ale i tak dawajcie! Lubie mieć co do roboty xD
G.G
;_____;
OdpowiedzUsuńzryłaś mi psychikę, zły Minho, bee, nieładnie. Biedny Taeś :< Jak gwałt, to myślałam, ze za przyzwoleniem Taemina :D w sumie nie wiem, jak może być gwałt za przyzwoleniem, ale wiesz co mam na myśli ^^ Mimo wszystko lubię twoje smuty i angsty~ propozyszyn... hm... no ja nie wiem, tyy a nie napisałabyś tak dla odmiany małego yuri? tak oryginalnie, co ty na to! Jakiś mega fluff z Amber i Sulli bym proponowała ^^ a jak mi coś ambitniejszego do głowy wpadnie to ci dam znać~
uwieeeelbiam Twoje smuty <3
OdpowiedzUsuńmimo, że krótko, to było takie rozrywające, takie straszne, takie smutne...
biedny, mały Minnie ;3 biedny, mały Minnie idealnie pasujący do tej roli
( jestem okrutna -,- ).Podobało mi się ;d Szkoda, że nie mam więcej pomysłów, bo piszesz zajebiście ^^ Chociaż... hmm...nie wiem, same erotyczne propozycje przychodzą mi do głowy xD to może na razie się wstrzymam xd
u mnie ankieta nt nast opowiadania ^^
Świetne...nie wiem czemu ale jak to czytałam to cały czas się uśmiechałam....mam zrytą psychikę....bardzo mi się podobało...
OdpowiedzUsuńNamida-Ren
O rany, to opowiadanie jest takie oksymoroniczne, no bo - SHINee, brutalność, alkohol, gwałty i seksy, uhuhu!
OdpowiedzUsuńTo pierwszy shot jaki tutaj przeczytała i pewnie zabiorę się za następne tylko muszę przeszukać twoją długaśną listę w poszukiwaniu odpowiadających mi paringów, bo ten to może niekoniecznie xD W ogóle kpopowe fanfiki to ja może niekoniecznie, ale zawsze musi być ten pierwszy raz!
( może nie dosłownie pierwszy )
No cóż więcej mogę powiedzieć, lubię takie brutalne rzeczy, ale żeby tak SHINee...
Haha pozdrawiam, coke negsuri.blogspot.com
Ogólnie Twoje ficki są takie hmm chaotyczne trochę, czegoś mi w nich brakuje i jakoś mi się je ciężko czyta ale ten jest naprawdę niezły :)
OdpowiedzUsuńNie myślałam na początku że akcja tak się rozwinie i będzie tu gwałt >.<
Może do końca normalna nie jestem ale właśnie ten gwałt jakoś pasował i nadał temu krótkiemu opowiadaniu koloru.
Ej! Nie! Za mało. Fajne ale tak... urwane. Chciałabym wiedzieć jak sobie wyobrażasz dalszy ciąg
OdpowiedzUsuń