sobota, 8 grudnia 2012

Mikołajowo xD


Wiem, wiem. Mikołajki były w czwartek ale czy to ma mnie powstrzymać przed daniem wam prezentu? Zdecydowane i głośne...
 ANIYAAAAAAAAA! xD(Jak TU) Kocham tumbrla xD Więc tak. Napisałam zamówionego HunHana bo za nim były aż dwa głosy. Luhan i Taemin to dla mnie coś nowego. Nidy w życiu nie słyszałam o tym połączeniu ale może kiedyś coś stworze. Prócz tego dodam moje własne, ulubione i poryte "opowiadanko". No i co do opowiadania HunHan to ja chyba jeszcze nie wczułam się w EXO żeby o nich pisać więc znów może być takie...nijakie jak Kray. Chodź mam nadzieję że wyszło lepsze. Endżoj!
PS Dalej nie odróżniam Suho od Baekhyuna  x.x

Tytuł:" Jedno zdanie"
Paring: HunHan(EXO)
Gatunek: Hmm...romans chyba
Autor: Gomili.Giza
Uwagi: To zadnie z showcastu powiedział Suho do Luhana ale zminiła ze był to Sehun. Wolno mi! xD

Zauważcie jak szprytnie Sehun schował swoją łapkę pod koszulkę Luhana
Hohoho! xD


„ Zakochałem się w Luhanie z EXO-M”
„ Zakochałem się w Luhanie z EXO-M”
„ Zakochałem się w Luhanie z EXO-M”
„zakocha…”
- HYUNG!?- Luhan zerwał się z łóżka mało nie dostając zawału. Nad nim stał Tao wyraźnie przestraszony. Do tego, dotykał jego łóżka. Spojrzała na dłoń Tao a później na niego i tak kilka razy, po czym…
- AAAAAAAAAAA!!
- Kto znów dotknął łóżka Luhana?!- wydarł się Kris z kuchni.
- Przepraszam, przepraszam, przepraszam!- Tao padł na kolana dwa metry od drogocennego łóżka chłopaka, z którego ten wyskoczył już spryskując sprejem dezynfekującym po całej jego powierzchni.
- Jak mogłeś dotknąć jego łóżka?- szepnął załamany Suho.
- No hyung nie chciał się obudzić a ja go wołałem i wołałem a on coś mruczał po angielsku no i…- zaczął się tłumaczyć Tao.
- Już spokój!- powiedział wkraczając do pokoju blondyna Kris. Wszyscy spojrzeli na najstarszego.- Luhan przecież mówiłem, że dzisiaj mamy wywiad przez ciebie się spóźnimy.- powiedział. Luhan przestał przez chwila odkażać łóżko i ze skruchą pochylił głowę.
- Co się dzieje?- Zapytał zaspany Sehun wkraczając do pokoju gdzie zebrała się cała już, dwunastaka chłopaków.
- Tao dotknął łóżka Luhana.- powiedział D.O. Najmłodszy przetarł zaspane oczy i spojrzał na swojego hyunga.
- Nie denerwuj się hyung, Tao hyung na pewno często myje ręce.- powiedział chłopak. Nastała chwila ciszy, po czym wszyscy zaśmiali się łącznie z Luhanem.
- Jeszcze nie myślisz trzeźwo Sehun. Ubieraj się zaraz wychodzimy.- powiedział Suho. Wszyscy opuścili pokój blondyna i Tao prócz Sehuna.
- Coś się stało, hyung? Wyglądasz na zmęczonego. Źle spałeś?- zapytał. „Zakochałem się w Luhanie z EXO-M’. To zdanie znów obiło się o Luhanową czaszkę. Zamrugał kilka razy oczami, czym rozśmieszył Sehuna.
- Jesteś słodki hyung.- powiedział chłopak, po czym ziewnął krótko i wyszedł zajmując łazienkę.
- Co tu się przed chwilą stało?- zapytał siebie Luhan, po czym pościelił łóżko i zaczął się ubierać.

Wywiad był bardzo długi, lecz nie zbyt męczący. Towarzystwo Leeteuka, Eunhyuka i Taemina sprawiało, że chłopcy z EXO troszkę się rozluźnili.
- Czy miedzy wami a waszymi, sunbae są jakieś specjalne więzi?- zapytała reporterka głownie patrząc to, na Kai to na Taemina.
- Taemin hyungmin to mój guru.- odparł Kai a Taemin zaśmiał się cicho szturchając chłopaka w bok. Luhan zaśmiał się. Nie pamiętał już kolejnych pytań, kiedy poczuł czyjąś dłoń na plecach, To albo Kris albo Sehun. Nie wierzył w to, że Kirs go przytula, bo przytulał Tao, więc… spojrzał w bok ale Sehun patrzył z uśmiechem na reporterkę kiwając głową. ”Zakochałem się w Luhanie z EXO-M”. Ten showcast nigdy nie wyleci mu z pamięci.

Siedział spokojnie na kanapie. Zmęczony powtarzaniem aegyo przed kamerami postanowił popatrzeć jak inne gwiazdy się z tym męczą. Po krótkim stwierdzeniu, że jakimś cudem Taemin chyba jest w tym najlepszy na świecie wyłączył telewizor i złapał za książkę, którą czytał już od kilku dni. Kiedy akcja zaczęła się rozkręcać ktoś zgasił światło.
- No ej!- krzyknął oburzony. Świtało niemal natychmiast się włączyło a w drzwiach pokazał się zaskoczony Sehun. Luhan przełknął ślinę widząc jego świecące, rozbawione oczy.
- Hyung? Myślałem, że już spisz. Jest strasznie późno.- powiedział, Sehun wskazując mu zegar. Luhan niechętnie odwrócił głowę i prawie podskoczył. Dochodziła druga w nocy.
- Czemu ty nie śpisz?- zapytał marszcząc brwi.
- Byłem głodny?- zapytał z głupim uśmiechem maknae.
- Na prawdę?- zapytał starszy odkładając książkę. Sehun pokiwał żarliwie głową. Luhan uśmiechnął się wstając i ruszając za chłopakiem przez korytarz. Otworzył drzwi od swojego pokoju i z przerażeniem dostrzegł, że pokój, który dzielił z Tao nie zajmuje sam maknae. Zamknął szybko drzwi i spojrzała na zdziwionego Sehuna. Zaczął trochę panikować. Nie wiedział gdzie ma teraz spać, bo na pewno tam nie wróci.
- Hyung? Nie wchodzisz?- zapytał Sehun.
- Emm…- Luhan rozejrzał się. Jedyny ratunek.- Skończyły mi się środki dezynfekujące wiec nie mogę użyć mojego łóżka.- powiedział szybko, po czym wszedł do pokoju, który najmłodszy dzielił z Kai. Którego także nie było w pokoju.
- Gdzie on poszedł?- zastanowił się Sehun. Luhan postanowił nie sprawdzać, co się dzieje za drzwiami na, przeciw które zajmował D.O i Chanyeol.
- Będę spał w łóżku Kai.- powiedział Luhan.
- A co jeśli on …
- On nie wróci.- powiedział szybko Luhan zamykając drzwi i podchodząc do łóżka. Zatrzymał się. Kai zawsze miał w zwyczaju płukać swoja pościel w płynie o zapachu dzikiej róży. Nie zaśnie czując to. Zadrżał patrząc z ukosa na Sehuna który przyglądał mu się rozbawiony.
- Dzika róża?- zapytał a Luhan pokiwał głowa.- Ja będę spał w łóżku Kai. Ty zajmij moje hyung.- powiedział chłopak muskając jego plecy dłonią. Luhna pokiwał głowa i zakopała się pod pościelą łóżka Sehuna.
- Dobranoc hyung.- powiedział cicho Sehun.
- Dobranoc.- mruknął równie cicho Luhan. Po kilu chwilach oddech Sehuna wyrównał się a Luhan uniósł się na łakociach by zobaczyć słodko śpiącego maknae wtulonego w poduszkę. Sam opadła na łóżko zmęczony. Czuł zapach Sehuna. Słodki, delikatnym, pociągający. Jak afrodyzjach. Wtulił nos mocniej w poduszkę a kołdrą przykrył się pod samą szyje wdychając zapach chłopaka, który wsiąknął w pościel.
„Zakochałem się w Luhanie z EXO-M”

Kilka godzin później Luhan czuł, że nie jest sam w łóżku. Uchylił niechętnie powieki i dostrzegł ze zdziwieniem Sehuna, który mocno się do niego przytulił. Chłopak prawie spadał z wąskiego łóżka a mimo to jakimś cudem tu się wcisnął. Blondyn spojrzała na łóżko, w którym teoretycznie powinien spać Kai, ale zajmować je miał Sehun. Spod kołdry dostrzegł czarną czuprynę a po chwili przystojną, pogrążoną we śnie twarz Kai. Zagryzł delikatnie wargę czując jak Sehun porusza głowa na jego klatce piersiowej wtulając się w jego obojczyk. Nie mógł teraz wstać. Spróbował zasnąć znów, ale było mu niewygodnie. Postanowił delikatnie przesunąć się na brzeg łóżka tak by młodszy chłopak miał więcej miejsca. Przesunął się delikatnie czując ulgę, kiedy ciało Sehuna opadło na materac. Kiedy ułożył się wygodnie na boku znów poczuł ciepło. Sehun przylgnął do jego pleców a jego ciepły oddech Luhan czuł na swoim karku. Przeszedł go lekki dreszcz. Odwrócił głowę i zobaczył roześmiane oczy Sehuna. Mało nie dostał zawału. Znów.
- Dzień doberek hyungnim.- powiedział Sehun. Luhan zmarszczył brwi. Sehun nigdy w życiu nie nazywał członka EXO „hyungnim”.
- Co chcesz?- zapytał szybko Luhan przygotowując się na długą potyczkę. Sehun westchnął zdając sobie sprawę, że jego plan nie wypalił. Zagryzł wargę i spojrzała, na Luhana świecącymi oczami.
- Hyung, czy ja mogę..- zaczął.
- Nie.- wystrzelił szybko Luhna.
- Jeszcze nie skończyłem.- powiedział oburzony Sehun marszcząc brwi.
- Przepraszam, ale już mi się cisnęło na usta.- powiedział z wyszczerzem Luhan. Sehun wygiął usta w podkówkę.- Dobra, pytaj.- powiedział szubko Luhan targając go po włosach. Jego miękkich, delikatnych włosach.
- Hyung, czy ja mogę…z tobą spać?- zapytał. Luhan uniósł brew.
- Ale… co?- zapytał zbity z tropu. Policzki Sehuna pokryła delikatna purpura.
- No spać, tak jak przed chwilą.- powiedział Sehun wyraźnie zdenerwowany. „Zakochałem się w Luhanie z EXO-M”. Luhan przymknął oczy starając się wybić to jedno zdanie z głowy. Dobrze wiedział, że Sehun powiedział to na żarty, mimo iż jego „Kocham cię” było jak najbardziej prawdziwe. Ale od kilku dni po tym showcast żył tym jednym zdaniem. A teraz ten dzieciak pyta się go czy może z nim spać!
- Wiesz…no ja nie wiem…
- Ale hyung!- jęknął Sehun szturchając go lekko.
- Sehun…
- No hyung…
- Albo się zamkniecie albo idźcie się migdalić do salonu próbuje tu spać.- warknął Kai.- Zgódź się hyung, bo ta menada się nie zamknie.- burknął jeszcze Kai przykrywając się kołdrą.
- Odezwał się ten, co go w nocy nie było!- warknął Sehun.
- Cicho.- mruknął Luhan. Jego wczorajsze domysły, co tego, że Kai spędził noc z Kyungsoo wyparowały. Kai był widocznie zmęczony i wyglądało na to, że ćwiczył przez całą noc, co potwierdzała torba tuż przy łóżku i jeden but na stopie chłopka.
- Ale hyung..- jęknął znów Sehun.
- Śpij już.- powiedział Luhan przytulając go do klatki piersiowej. Jego serce mało nie wyskoczyło czując jak dłonie, Sehuna delikatnie masują jego plecy.
-…hyung.- Luhan zmarszczył brwi. Sehun na pewno coś powiedział. Postanowił zignorować to mając nadzieje, że młodszy to powtórzy.
- Kocha cię hyung.- szepnął cichutko Sehun prawie sennie a Lunchowa podświadomość zaczęła tańczyć kankana. Ścisnął mocnie chłopak.
- Ja ciebie też.- powiedział cicho, po czym poczuł lekkie drżenie. Sehun spojrzał a niego a Luhan szybko złożył pocałunek na jego ustach. Delikatny i słodki.- Od samego początku.- powiedział wesoło Luhan.
- Jezu w końcu!- wykrzyknął Kai, po czym zrzucając buta wyszedł z pokoju. Luhan spojrzał zdezorientowany na zamknięte drzwi tak samo jak Sehun.
- Gdzie on poszedł?- zapytał Sehun.
- Raczej już tu nie wróci.- powiedział wesoło Luhan słysząc zaskoczony głos Kyugsoo na korytarzu a później huk zamykanych drzwi na przeciw. Cieszył się, że to jedno zdanie: „Zakochałem się w Luhanie z EXO-M” jest prawdziwe.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Bonusik świąteczny!

Tytuł: "Masz wiadomość!"
Paring: Boże...nie wiem chyba nawet nie ma xD
Gatunek: Komedia...o tak xD
Autor: Ahh...Przynaję się. Gomili.Giza
Uwagi: Proszę, czytając nie jedzcie i nie pijcie okey? Wszyscy mówią że prawie umarli a ja nie chce mieć nikogo na sumieniu! Dziękuje za uwagę!

Biedny Eunhyuk.
Tak Leeteuk jest Mikołajem a Eunhyuk reniferem xD

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Minho: Masz wiadomość!

Hyung, gdzie położyłeś ciasteczka?
Na lodówce…
…Nienawidzę cię!
 Hahahaha! Noś wkładki a nie!
Nie! Ja ich nie potrzebuje tak jak ty!

Taemin: Masz widomość!

Taemin ya, gdzie do cholery położyłeś moją kurtkę?
Taemin?!
Umm… hyung używam jej.
Do czego?
Do wycierania mojego mleka bo mi się wylało…
Hyung?
Przyjdź tu na chwile bym mógł cię zabić.
 Hehe… nie możesz zabić Supermina Hyung xD

Onew: Masz widomość!

Onew hyung, myślę że Key hyung jest pijany.
Dlaczego tak myślisz?
Bo… wszedł do pokoju, zawiesił się na ramieniu Minho hyung I powiedział “Minhoo! Bummie jest głodny! Co teraz?!” no i zaczął się rozbierać…

Key: Masz widomość!

Hyung! Hyung pomocy!
Co się stało Taemin ya?
Emm… mleko się skończyło…
Umma już do ciebie leci!

Jonghyun: Masz widomość!

Jonghyun ty dinozaurze!
?
Co to ma być za znaczek!? Oczekuje odpowiedzi!
Odpowiedź.
Kpisz sobie?
No chciałeś odpowiedzi Key.
No to mi odpowiedz!
Ale nie zadałeś mi pytania…
Ups…

Minho: Masz widomość!

Minho ya. Stało się coś strasznego.
Co? Co znów?
Uratuj mnie.
Hyung? Co się dzieje?
Umieram…
Onew hyung!!??
W okolicy nie ma kurczaków!
Zabije cię.

Taemin: Masz widomość!

Młody, jeśli zaraz nie przyjdziesz do kuchni, przyniosę cię tu siłą.
Ale co się stało hyung?
Kto do jasnej nędzy zrobił taki burdel w kuchni?!
To nie ja.
Przyznaj że próbowałeś zrobić mleko bananowe w mikserze.
Przejrzałeś mnie Jonghyun hyung…

Onew: Masz widomość!

Gdzie do cholery położyłaś prostownice mała zołzo?!
?
Pytam się ciebie odpowiedz Jessica! Zaraz mam randkę z Jonghyunem! Znaczy nie randkę tak nie powiedział to ma być spotkanie, ale…no wiesz!
Ekhm… tu Onew.
Ekhm… nie powiesz tego Jonghyunowi prawda?
Prawda?

Key: Masz widomość!

Kibumi…
Hyung, co się stało?
Bo wiesz…nie będziesz krzyczał?
Zależy.
Powiedz że nie będziesz.
No nie będę!
Widzisz?! Już krzyczysz! T_T
Jonghyun hyung, błagam…
Dobra dobra… bo ten…zgubiłem twój kolczyk…
Bommie?
Ohh, you so dead now…
Nie! Key nie wychodź z pokoju!

Jonghyun: Masz widomość!

Jest bardo ale to bardzo poważna sprawa Jonghyun ya!
Hyung, nie pójdę z tobą na kurczaki.
Nie o to mi szło!
Jasne…

Minho: Masz widomość!

Hyung, kupiłeś czekoladki?
Taak.
A gdzie są?
Aktualnie przeżywają proces trawienia. Albo już to zrobiły…
… Z nami koniec…
He? Taemin?
TAEMIN!

Taemin: Masz widomość!

Taemin-yaa!
Nonna Sulli? Coś się stało.
Złamałam paznokieć.
A jak ja mam ci w tym pomóc?
Wyślij do mnie Minho. On da sobie rade xD
NIE MA MOWY TY STARA ZOŁZO!
…Taemin?
AA! Tylko nie mówi nikomu!

Onew: Masz widomość!

Hyung, na serio stało się coś złego.
Co znów..?
Taemin się upił.
Jak się upił?!
No…wypił resztkę twojego sake…
Przecież tam było jedno splunięcie! Jak mógł się upić!? To niemożliwe.
Okey, czyli Taemin robiący striptiz na stole przed Minho, wymalowany szminką po twarzy to tylko moja wyobraźnia? Co za ulga..
CO?! Key, gdzie jesteście?!

Key: Masz widomość!

Nie znoszę cię.
Jonghyun hyung, znów się upiłeś?
Ja? Ja nie jestem pijany!
Na serio? To po cholerę piszesz do mnie skoro leżysz w łóżku obok?
To po cholerę odpisujesz?!
Masz na serio mocną głowę hyung, skoro tak racjonalnie myślisz w swoim stanie…
A walnąć cię?
Czemu nadal do mnie piszesz?!
Po cholerę odpisujesz?!
Key?
Już mnie nie kochasz? Wiedziałem…
Zaraz cię zabije.
Huehue.

Jonghyun: Masz widomość!

Okey, powiedz mi gdzie są twoje ciężarki?
A po co ci one Minho?
Musze czymś przytrzymać ręce i nogi Taemina jak będę go gwałcił.
CO?!
… Boże żartowałem!
Jasne, zaraz ci je przyniosę!
Nie musisz powiedz gdzie są.
Nie.
Dlaczego?
Bo zgwałcisz Minniego.
Oszalałeś?
Jonghyun? Już tu idziesz prawda, ty cholero…

Key: Masz widomość!

Key hyung
Key hyung
Key hyung
Key hyung
…Kibum
CZEGO!? JEST TRZECIA NAD RANEM!
 Ekhm… hyung jestem głodny…
^^;;;
Zupa czy ryż?

Taemin: Masz wiadomość!

Taemin-ah!!
Kyuhyun hyung? Coś się stało?
Tak! Tak !Tak TAK!
Co?!
Myślisz że mógłbym u was przenocować? ^^
Co się stało hyung?
…Chyba przesadziłem.
Dobra, tylko hyung jutro mamy trening wiec dobrze by było jakbyś już u nas nie grał bo…
BĘDĘ GRAŁ!
Dobra!

Jonghyun: Masz widomość!

Gdzie jesteś?
Hee..? W domu.
CO?! W jakim domu!
No…moim.
Zabije cię.
Ale o co chodzi Heechul hyung?
Zapomniałeś o naszym spotkaniu…
O nie! To dziś?! Na serio?!
Nigdy ci nie wybaczę…
Przepraszam!
Wybacz mi błagam zrobię co zechcesz!
…Co zechcę…?
..?
Dobra masz dziesięć minut żeby przywlec tu swój tyłek. I dzisiaj to ty prowadzisz. xD
Fuck…


No i jak? Co do HunHana to sama nie wiem. Zawsze muszę gdzieś wcisnąć Kai ale teraz był mi niezbędnie potrzebny. Mam wrażenie że ma taki charakter...Z resztą nie wiem też kto tam z kim mieszka xD Mam nadzieje że jakoś wam to przeszło. Co do drugiego to...nie mam pytań xD Niemniej jednak jeszcze nie życze wam wesołych świąt. O hell now! Jeszcze się spotkamy! Czekam na propozycje! ^^
G.G

3 komentarze:

  1. Kocham cie za tego HunHana, wiesz? Yaay, jak ja lubie HunHany~ Kolezanka mnie zarazila. D:
    Chociaz i tak najlepszy byl ten prezent ;DD Wprawdzie widzialam go juz wczesniej, ale moglabym go czytac bez konca. Znam to prawie na pamiec , hah ;P
    Pogratulowac pomyslu ;PP

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten dodatek był po prostu zaje... bardzo fajny O:)
    Chcem więcej <3

    OdpowiedzUsuń