środa, 16 stycznia 2013

" Księżniczko..."

Jestem! Powracam! Fick napisany został miedzy godzina czwartą a piata w nocy dwa dni temu. I pzrez cały ten zcas nei maiłam czasu zeby go sparwdzić! W koncu mi sie duało ale oczywiście...błedy śa na stówe! Fick jest jedną z prozpozycji i_want_you. Na seio...nie czytajac nicku korym psopisałas soie an koenci kometzra wiedziąłm ze to ty xD No nic. Enndżoj~! xD

Tytuł: " Księżniczko..."
Gatunek: smut
Paring: KyuChanMin [Lol! Kyuhyun (Super Junior)xChangmin (TVXQ)xTaemin(SHINee)]
Autor: Gomili.Giza



Nie znosiłem przebierać się za kobietę. Byłem w końcu mężczyzną! Z kobiecymi rysami twarzy i… ale nadal mężczyzną! Chciałem mieć ten występ jak najszybciej za sobą. A naśmiewający się ze mnie hyungowie w cale mi nie pomagali.
- Minnie, no nie złość się wiesz, że my tylko żartujemy.- Powiedział wesoło Onew. Spojrzałam na niego morderczo.
- A wy co?- W drzwiach pojawił się Kyuhyun hyung. Jonghyun hyung zaśmiał się jeszcze głośniej spadając z kanapy, kiedy ja schowałem się za lustrem. No nie wiedziałem że to hyung myślałem, że może…no nie wiem może to Jongin i znów będzie ze mnie ten cholerny dzieciak śmiał!- Taemin co ty robisz?- Zapytał unosząc brew. Jęknąłem tylko.
- Hyung na prawdę czy ja…
- Nie ma tak łatwo Minnie!- Zraz obok Kyuhyuna, który właśnie zakładał zieloną marynarkę pojawiał się Changmin hyung poprawiając swoją niebieską. Zerknąłem na swoją kieckę. Boże, dlaczego?
- Dlaczego hyungmin?- Jęknąłem robiąc wielkie oczy. Changmin hyung zasłonił swoje oczy a Kyuhyun hyung tylko uniósł brew. Cholera ja nie wiem co na niego działa!
- I tak wystąpisz Minnie, przecież się zgodziłeś- powiedział Changmin na oślep szukając kanapy. Minho hyung pociągnął go za rękę sadzając na kanapie.
- No pokarz się nam!- zakrzyknął już siedzą. Kyuhyun hyung oparł się o kanapę. Spojrzałam na Key hyung, który jako jedyny był niezadowolony. Twierdził, że buty nie psują do sukienki.
- Kiedy buty..- Zacząłem.
- Taemin. Chodź- powiedział Kyuhyun hyung znów unosząc brew. Nie znoszę go normalnie. Zarumieniłem się na tą cholerną wyższość w głosie, którą pewnie tylko ja słyszałem i wyszedłem zza lustra. Changmin hyung zaklaskał a Kyuhyun hyung uśmiechnął się.
- Nawet nie próbujcie się śmiać hyung!- Zakrzyknąłem szybko poprawiając perukę. Jonghyun tylko zasłonił usta ręką ale postanowiłem go zignorować. Głupi dinozaur. Powiem Key, że to on poprzekładał mu ubrania w szafie.
- Gdybym nie wiedział, że jesteś chłopakiem, to bym się nabrał Minnie- powiedział z uśmiechem Changmin hyung a ja tylko westchnąłem.
- Księżniczka Taeminnie- mruknął Kyuhyun z tym swoim półuśmieszkiem wychodząc. Cholerna krew. Niech mi płynie do mózgu a nie do policzków.

Podczas występu Taemin poczuł się odrobinę swobodniej mimo iż Kyuhyun i Changmin śpiewali specjalnie dla niego. Ale później Kyuhyun pocałował Taemina w policzek. Chłopak lekko zachłysnął się powietrzem. Na szczęście jego rumieniec zamaskowały już wcześniej zaczerwienione policzki z zimna. Chamgnim nie chciał być gorszy i pocałował Taemina w czubek głowy na co młodszy chłopak lekko się spiął.

Po występie wręcz wbiegł do szatni zrzucając z nóg niewygodne brązowe koturny i rzucając je w kąt i klął na nie. Usiadł na kanapie i zaczął rozcierać sobie stopy. Na szczęście występy SHINee się skończyły i chłopak mógł odpocząć do czasu końcowej piosenki. Dalej cicho klnąc pod nosem szarpał się z rajstopami a w tym czasie do szatni wszedł Kyuhyun. Zatrzymał się na progu obserwując słodkiego maknae. Chłopak mocował się z rajstopami aż w końcu klął siarczyście i ściągnął je z nóg, rzucił w kąt tam gdzie leżały nieszczęsne koturny. Starszy przechylił głowę uśmiechając się sardonicznie. Zawsze uważał że Taemin był uroczy. Każdy to wiedział. Ale był także bardzo pociągający. Maił mlecznobiałą skórę, która była niezwykle delikatna. Jego usta same się o tym przekonały dość niedawno. Jego ciało było smukłe i zgrabne. W końcu był tancerzem. Poczuł że ktoś na niego patrzy. Spojrzał w bok na Changmina który uniósł brew. Oboje w tym samym momencie spojrzeli na maknae siedzące po turecku na kanapie dalej delikatnie masując swoje stopy klął na buty. Wyglądał dość zabawnie. Nadal miał perukę.
- Nieźle ci poszło Minnie- powiedział wesoło Changmin uśmiechając się promiennie. Kyuhyun delikatnie zmarszczył brwi a Changmin posłała mu spojrzenie, które Kyuhyun od razu rozszyfrował. Uśmiechnął się tylko delikatnie.
- No właśnie…Minnie. Bolą nogi?- zapytał. Taemin trochę rozkojarzony spojrzał na swoich hyungów.
- To przez te buty. Jak kobiety mogą w nich chodzić?- zapytał, przyglądając się jak Kyuhyun siada na kanapie obok a Changmin po zamknięciu drzwi na klucz siada na fotelu z drugiej strony.
- Ponoć idzie się przyzwyczaić- powiedział z uśmiechem Changmin obserwując maknae.
- Co nie zmienia faktu hyung, że one pewnie też cierpią. Ah…nigdy tego nie zrozumiem- mruknął młodszy spuszczając głowę a sztuczne włosy zasłoniły jego twarz.
- Pomogę ci- powiedział Kyuhyun, po czym złapał za stopę młodszego i zaczął ją delikatnie masować. Zaskoczony Taemin zacisnął mocniej dłoń na oparciu kanapy oblewając się od razu rumieńcem. Sam nie wiedział dlaczego akurat Kyuhyun sprawiał że tak się czuł. Było mu gorąco od samego spojrzenia a głos jego hyunga niesamowicie mu się podobał i sprawiał że czuł przyjemne ciepło w podbrzuszu. Zerknął katem oka na Changmina. Ten hyung z drugiej strony był dla niego jak starszy przyjaciel. Zawsze mu pomagał. Ale czasami czuł się przy nim nieswojo…zwłaszcza gdy tak na niego patrzył. Tak jak teraz. Chłopak mało mówiąc czuł się lekko osaczony. Ręce Kyuhyuna sprawiały że ból powoli znikał za to z każdym dotknięciem nagiej skóry przez palce starszego wydawało mu się że go parzy. Spojrzenie Changmina wwiercało mu się w umysł tworząc jakieś dziwne obrazy i sprawiając że było mu strasznie gorąco. Ręce Kyuhyuna ze stup przeniosły się na łydkę.
- Dz-dziękuje hyung, już jest dobrze- zastrzegł szybko Taemin uśmiechając się zmieszany. Kyuhyun po prostu go zignorował rozmasowując mięśnie na łydkach młodszego. W pewnej chwili ucisnął już od dłuższego czasu bolący mięsień a z usta Taemina wyrwał się zduszony jęk. Changmin wstał a Kyuhyun spojrzał na niego z lekkim sardonicznym uśmiechem.
- A mówiłeś że nie boli…- powiedział cicho. Taemin speszył się. Głos Kyuhyuna był ochrypły. Pociągający. Półleżał na kanapie. Strasznie bolały go plecy, było mu nie wygodnie i podpierał się na łokciach. Po chwili poczuł za sobą Changmina, który po prostu siedział. Taemin niepewnie oparł się o ramie hyunga dalej obserwując Kyuhyuna, który nie zaprzestał rozmasowywania zmęczonych mięśni Taemina. Chłopak ostatkiem sił powstrzymywał się przed jękami. To tylko masaż, Taemin! Ogarnij się!  Chłopak gaił się w myślach ale nie mógł powiedzieć że nie było mu przyjemnie. Bo było. Strasznie. Po chwili przymknął delikatnie oczy zagryzając wargę, powstrzymując kolejny jęk. Kyuhyun posłał krótkie spojrzenie Changminowi a jego ręce przesunęły się w górę po udach młodszego chłopaka. Taemin tworzył zdziwiony oczy a w tedy znów jęknął czując delikatny pocałunek na ramieniu.
- Hy-hyung!- jęknął cicho. Kiedy Changmin obsypywał jego ramiona krótkimi pocałunkami, Kyuhyun w tym czasie masował uda chłopka sprawiając że ten zaczął szybciej oddychać.
- Wiesz Minnie…jesteś bardzo piękny…- wymruczał mu do ucha Changmin, przesuwając włosy z peruki na drugie ramie zaczął odpinać zamek sukienki.
- Hyung…proszę- jęknął i zaczął się wyrywać ale Kyuhyun usiadł na jego nogach i zbliżył twarz do jego tak mocno że stykali się nosami.
- Minnie…- szepnął widząc, że chłopka ma zamknięte oczy. Taemin uchylił delikatnie powieki dostrzegając jedynie czekoladowe oczy swojego hyunga.- Wiem, że tego chcesz Minnie- powiedział a jego uśmiech był taki…pewny siebie. Kyuhyun ręką odgarnął włosy z twarzy Taemina a chłopak przymknął oczy zażenowany. Poczuł na swoich ustach palce Kyuhyuna a kiedy otworzył oczy pierwsze co zobaczył to ten półuśmieszek Kyuhyuna później widział tylko kawałek pokoju i oczy jego hyunga. Czuł usta na swoich. Kyuhyun pocałował go bardzo delikatnie. Zaczęły przechodzić go dreszcze, kiedy Changmin zaczął ściągać z jego ramion ramiączka sukienki a Kyuhyun delikatnie skubał swoimi wargami jego usta. Changmin spojrzała na starszego. Kyuhyun jak zwykle był pewny siebie i szybko zrozumiał jego aluzje, kiedy ścisnął mocno jego kolano. Odsunął się pozwalając swojemu hyungowi zająć się maknae jako pierwszy. Taemin delikatnie opadł na kanapę, kiedy Changmin znów zajął swoje miejsce na fotelu. Młodszy był zdezorientowany jednak natarczywe usta Kyuhyuna były naprawdę niesamowite z jednej strony wiec Taemin w końcu poddał się uchylając delikatnie wargi. Szybko powitał w sowich ustach język Kyuhyuna. Stęknął cicho na to nowe uczucie. Kyuhyun podciągnął się trochę do góry lokując swoje kolano między nogami młodszego raz po raz naciskała nim o krocz młodszego wywołując ciche jęki. Taemin czuł się skołowany. Z jednej strony chciał odepchnąć Kyuhyuna i uciec ale z drugiej…było tak przyjemnie. Usta jego hyunga były wspaniałe a on delektował się każdą sekundą. Kyuhyun nie musiał czekać długo aż Taemin zarzuci mu ręce na szyje i przyciągnie go do siebie bardziej. Na jego ustach wykwitł delikatny uśmiech i nawet Taemin był w stanie go wyczuć. Ich pocałunki stawały się coraz bardziej agresywne a Kyuhyun coraz mocniej pocierał kolanem o krocze młodszego wyczuwając jego twardą erekcje. Changmin zagryzł mocno wargę obserwując dwójkę przed nim. Wiedział że zraz on też tego dozna ale…chciał tego teraz. Kyuhyun uchylił delikatnie oko zerkając na Changmina. Taemin akurat zmaczął się rozkręcać i nawet ugryzł delikatnie Kyuhyuna w język na co starszy westchnął cicho jednak nadal obserwował młodszego, siedzącego na fotelu. Changmin czasami nienawidził Kyuhyuan. Za to że był taki opanowany i miał wszystko pod kontrolą. I za to…za to jak patrzył. Nawet teraz widział jak go obserwuje. Kiedy przestał tak samo szybko przerwał trwający chyba nieskończoność pocałunek z Taeminem. Młodszy chłopak oddychał ciężko i patrzył w dół a na jego bladej twarzy wykwitły purpurowe rumieńce. Na prawdę wyglądał jak porcelanowa księżniczka. Kyuhyun kiwnął głową na Changmina delikatnie unosząc się na rekach dalej obserwując speszonego Taemina.
- Minnie- szepnął lekko zachrypniętym głosem. Taemin zerknął na niego.- Pobawimy się- powiedział straszy wstając z jego kolan i ciągnąc go do siadu. Taemin posłusznie usiadł patrząc na Kyuhyun zamglonymi oczami. Starszy uwielbiał takie spojrzenia.
- Changmin też się z nami pobawi- powiedział Kyuhyun, a Taemin jeszcze bardziej się zawstydził czując na sobie spojrzenie hyunga. Trochę się bał. Pierwszy raz znalazł się w takiej sytuacji. Nie wiedział co ma robić.
- Nie martw się Minnie. To będzie przyjemna zabawa- powiedział Changmin, posyłając mu uśmiech. Ale to nie był ten wesoły uśmiech co zawsze. Był trochę…w stylu Kyuhyuna.
Po lekkim kiwnięciu głową ze strony Taemina sam chłopak niedługo po tym siedział na materacu pod ścianą ze związanymi rękami z tyłu pleców i zwyczajnie jęczał. Changmin uciskał jego kroczę co jakiś czas przejeżdżając ręką po sutkach chłopaka. Nie miał już sukienki. Jednak nadal miał bokserki. Kyuhyun siedział za nim i drażnił wrażliwą na jakikolwiek dotyk skórę na szyi młodszego chłopaka. Całował, lizał i podgryzał wywołując głuche jęki ze strony młodszego. Taemin czuł ta przyjemność o której mówił Changmin. Była słodka i uzależniająca. Tak bardzo że kiedy tylko Changmin cofał rękę on zaraz wypychał w jego stronę biodra. Robił to specjalnie. Dręczył go. Tak samo Kyuhyun. Specjalnie związał mu ręce by nie mógł ich nawet dotknąć. Taemin uwielbiał wszystkiego dotykać i badać strukturę pod opuszkami palców. Jedyne co teraz czuł to śliski materiał spodni Kyuhyuna. Chciał dotknąć ich twarzy, ich skóry a nie materiału ubrania. Jęknął zdenerwowany szarpiąc się delikatnie, kiedy oboje przestali jakichkolwiek czynności. Szarpnął delikatnie rękami i natrafił na kroczę Kyuhyuna zaciskając je delikatnie. Starszy jęknął ale szybko się odsunął pochylając się do ucha młodszego.
- Jeszcze troszkę Minnie- powiedział starszy po czym przygryzł małżowinę ucha. Taemin jęknął. Po chwili leżał. Dalej ze związanymi rekami ale tym razem całkiem nagi. Changmin całował jego uda nie zwracając w ogóle uwagi na jego stręczącą męskość a Kyuhyun dalej drażniąc jego skórę na doprowadzał go do obłędu. Po chwili zaczął podszczypywać jego sutki. Maknae zaczął cicho postękiwać i wypychać biodra do przodu. Changmin mocno ścisnął jego męskość a Taemin jęknął z bólu. Kyuhyun posłał ostrzegawcze spojrzenie Changminowi.
- Hyung…proszę…- jęknął cicho chłopak. Pierwszy raz od dawna się odezwał.
- Słucham cię księżniczko- szepnął mu na ucho Kyuhyun zaraz gryząc go w obojczyk.
- Niech Changmin hyung…niech zrobi to...- wyjęczał cicho chłopak pochylając zawstydzony głowe. Kyuhyun kiwnął na  Changmina głowa a chłopak otoczył ustami czubek męskości Taemina. Młodszy krzyknął zaskoczony.
- Tego chciałeś Minnie?- zapytała Kyuhyun.
- Ta-tak- wyjąkał młodszy odchylając głowę do tyłu. Kyuhyun pocałował go szybko w rozchylone usta odpychając zraz Changmina od jego krocza. Pchnął Taemina do przodu. Changmin złapał za poduszkę z kanapy i podłożył ją pod głowę chłopaka.
- Spodoba ci się Minnie- powiedział cicho Kyuhyun po czym włożył palce do ust młodszego.- Ssij- powiedział. Taemin zaczął ssać delikatnie jego palce. Po chwili Kyuhyun wyciągnął palce z jego ust i zaczął nim delikatnie drażnić wejście chłopaka by po chwili zanurzyć go w jego wnętrzu. Taemin zacisnął oczy ale ból nie był tak duży jakiego się spodziewał. Po chwili do pierwszego palca dołączył drugi i trzeci a ból zaczął się powiększać mimo wszystko było mu bardzo przyjemnie. Jęczał cicho sprawiając że dwaj mężczyźni robili się jeszcze bardziej spragnieni jego ciała niż wcześniej. Kyuhyun w końcu stwierdził że wystarczająco przygotował chłopaka i wyciągnął z niego palce zaraz ściągając swoje spodnie mruknął coś cicho do Changmina ale Taemin nic nie usłyszał.
- Rozluźnij się księżniczko- powiedział mu na ucho Kyuhyun. Changmin złapał go za policzki delikatnie unosząc i mocno pocałował a w tym samym czasie Kyuhyun wszedł w niego. Z oczu Taemina poleciały łzy. Kyuhyun cierpliwie poczekał aż młodszy się przyzwyczai i zaczął się w nim poruszać. Złapał za związane ręce chłopaka i uniósł go delikatnie do góry wbijając się w niego mocno i głęboko. Taemin jęczał głośno co chwile zagryzając wargę. Changmin ściągnął spodnie i klęknął przed Taeminem. Ujął jego brodę w dłoń i wsadził mu do rozchylonych ust swoją męskość. Zaskoczony Taemin nic nie robił. Widząc to Kyuhyun przestał się poruszać. Taemin jęknął zawiedziony i zaczął się szarpać ale Kyuhyun unieruchomił jego biodra drugą ręką.
- Ssij księżniczko. Inaczej nie dojdziesz- powiedział mu do ucha Kyuhyun. Taemin zaczął nieśmiało ssać a Changmin odchylił głowę wypychając biodra w stronę twarzy chłopaka.
- Dobrze. Świetnie księżniczko- powiedział Kyuhyun całując Taemina w łopatkę i zaczął się poruszać. Tak powoli. Mozolnie. Taemin chciał więcej. Zaczął się szarpać ale wtedy Kyuhyun jeszcze bardziej zwalniał. Zrozumiał, że on też musi się postarać. Zaczął poruszać głową biorąc męskość Changmina głębiej aż do gardła. W tedy Kyuhyun przyspieszał. Kiedy Taemin był zwyczajnie pieprzony usta przez Changmina, Kyuhyun go rżnął. Tak jak Taemin go poprosił. Na jego policzki wypłynął rumieniec. Nie wierzył że o to poprosił. Że wypowiedział te słowa. Jęczał. Było mu tak dobrze. Członek Kyuhyuna trafiał za każdym razem w to miejsce,. Wchodził głęboko. Mocno. Szybko. Jego ręce strasznie go bolały. Tak samo nadgarstki ale myślał tylko o tym żeby wypchnąć jeszcze bardziej biodra i by poruszać szybciej głową. Kyuhyun w pewnym momencie złapał go za jego męskość a w tedy Taemin doszedł z głośnym krzykiem lekko przejeżdżając zębami po męskości Chagmina przez co on doszedł w jego usta. Taemin po prostu to połknął chłonąc jeszcze ostatnie uderzenia Kyuhyuna, które przeciągały jego orgazm. Kiedy starszy w nim doszedł padł na niego tak, że oboje położyli się na materacu. Kyuhyun klęknął i odwiązał sznur z rąk Taemina. Podciągnął spodnie i doprowadził się do jako takiego porządku. Changmin także już się ubrał. Przyniósł bokserki i spodnie Taemina, które na niego założył po czym ruszył do drzwi żeby je otworzyć. Kiedy Changmin wyszedł mówiąc jedynie: „Dobrze się spisałeś Minnie”, Kyuhyun klęknął przed opierającym się o ścianę wykończonym maknae. Zapiął do końca jego koszule i złapał go z dłonie całując jego nadgarstki.
- Do zbaczania księżniczko Taeminnie- powiedział patrząc na niego z spod rzęs ze swoim półuśmieszkiem. Ucałował lekko uchylone wargi Taemina i opuścił pokój. Młodszy chłopak rozejrzał się zdezorientowany a jego wzrok padł na brązowe koturny . Pomyśleć, że to wszystko dzięki nim.



...No cóż. To nie jest mój pierwszy trójkąt ale...hmm...szczerze to najbardziej mi się podoba koniec. I Kyuhyun. Podoba mi się jak tu mi wyszedł. Heh xD W weekend powinien pojawić się fick z zamówienia Miss.Alice a ja do was z zapytaniem. Czy odważyłby się ktoś zostać moją betą? Mimo iż bardzo nie lubię pokazywać moich opowiadań komuś przed publikacją to wiem sama że nie zawsze wychwycę wszystkie błędy. Zwłaszcza w tych dłuższych fickach. Ktoś się odważy? xD Jeśli tak to proszę, piszcie na mój mail ^^ No to do zobaczenia!
G.G

6 komentarzy:

  1. haha ja Cie pzepraszam za te wszystkie moje pierdolnięte pomysły xd jak chcesz, to ja nspiszę i coś dla Ciebie haha
    mówisz, ze podobał Ci sie Kyu, tez mi sie podobał ;d strasznie mi to tam pasowało ;d nooi bylo mr mrrr bosko, zaraz przeczytam drugi raz;d

    i związane ręce ;3 cudne

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż. Hm. Ciekawy threesome. Mogłabym myśleć o czymś w tym stylu po zobaczeniu tego występu, jednak nie wyobrażałam sobie. Nudzi mi się (właściwie to nie, bo mam od cholery zadania z rachunkowości), więc postanowiłam przeczytać tego one-shota. I mogę powiedzieć, że nawet, nawet mi się podoba. Jak na smuta oczywiście. Jednak należę do tych wybrednych. Czasami lubię, jeżeli coś jest mało opisane, lecz innym razem wolę, kiedy jest bardzo rozbudowane pod względem opisów. I dzisiaj mam humor na właśnie tą drugą opcję. Brakowało mi tego. Jeśli chodzi o pisanie. Mogę się przyczepić nadużywania imion bohaterów. Jak się one pojawiają to wiadomo, która z postaci robi co. Ale ich zbytnie nagromadzenie nie wygląda pięknie, dlatego sugerowałabym byś starała się je zastępować jakimiś przymiotnikami, epitetami czy czym charakterystycznymi dla postaci. Jak masz np. Kyuhyuna, spokojnie mogłabyś użyć czegoś w stylu "członek Super Junior" czy czegoś pokrewnego. Każdy by skojarzył, o kogo chodzi. Właśnie najbardziej boli mnie ten słaby opis. Wszystkie zdania są bardzo konkretne. Jak czytam, to mam wrażenie, że nie ma akapitu, w którym nie pojawiłoby się, że Taemin jęczy. Pomysł na fabułę fajny, no ale nie do końca odpowiada mi twój styl pisania. Może dlatego, że sama przyzwyczaiłam się do pisania/czytania opowiadań, w których głównym tematem są przemyślenia postaci. Wiem, że to niektórych męczy (dlatego nikt mnie nie czyta XD), ale niektórzy to lubią i mimo wszystko uważam, że takie coś jest lepsze. Ważne jest, żeby cisnąć bajkę, prawda. Czytając to w pewnych momentach nie byłam w stanie wyobrazić sobie niektórych scen. Było to trudne. Ale takie są uroki narracji trzecioosobowej. Jest w niej nieco trudniej z uniknięciem powtarzania się, więc jestem zwolenniczką tej pierwszoosobowej. Kyuhyun jest moim biasem i lubię także Changmina, zatem jak łatwo możesz się domyślić, to właśnie ta dwójka skłoniła mnie do przeczytania tego opowiadania. I masz plusa za ich charakterki. Uwielbiam, kiedy maknae są robieni na złych. Zwłaszcza Juniorek. Mam już szczerze dość, gdy autor przerabia ich na słodziaków. Ale również zdaję sobie sprawę z tego, że tutaj inne osobowości raczej by nie pasowały. Eh, mój OTP to WonKyu. Ostatnio naczytałam się anglojęzycznych twórczości. Kyuhyun był słodki, nieśmiały, pilny, pracowity, pomocny, może momentami wydawał się być niemiły. To dla mnie było prawdziwie krzywdzące. Cho powinien ociekać złem i zajebistością! Jednak uke sobie czasami może pobyć. XD Dobra, ja kończę tą żałosną wypowiedź. Mam nadzieję, że chociaż troszeczkę dałam ci do myślenia i coś z tego wyciągniesz. Dziękuję. Pisz dalej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Więc zacznę trochę niemiło: od groma błędów i literówek! Na prawdę jest ich dużo :c
    zastanawia mnie, na czym Ty piszesz? Ja popełniam podobne błędy, kiedy piszę na telefonie lub tablecie.
    Jeśli nadal nie zgłosiła się do Ciebie żadna osóbka to ja mogę spróbować zastać Twoją betą..
    A teraz ta milsza część: jaki cudny smuuuut~~ dawno nie czytałam trójkątów ^^
    A tego przeczytałam tylko ze względu na Kyu <3
    Jednak zakończenie średnio mi się podoba :c dla mnie wygląda to tak, jakby po prostu się nim pobawili i potem najnormalniej w świecie olali :c
    Ale mimo to bardzo mi się podoba ~~
    Mogłabym prosić o trójkącik z SuJu KRY? :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga, zawsze możesz skorzystać z moich "korektorskich usług"...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle musiała coś wymyślić... wykorzystany seksualnie Taemin xD

    OdpowiedzUsuń