sobota, 13 kwietnia 2013

"Nierozerwalne więzi"

Ahoj~! xD Co tam słychać ludziska? Przybywam do was w końcu z zamówieniem! Zamówione EunHae przez...EunHae xD Początkowo miało być KyuMin ale poproszono mnie o zmianę pairingu no a czemu nie? xD Hm...to opowiadanie pisało mi się całkiem spokojnie. Nawet dobrze. Mam nadzieję, że równie dobrze wyszło i że spodoba się EunHae ^^ Endżoj~!

Tytuł: " Nierozerwalne więzi"
Gatunek: angst, romans, fluff
Pairing: EunHae (Super Junior)
Autor: Gomili.Giza
Korekta by Chibi



Zmęczony oparł się plecami o drzwi wejściowe, rzucając torbę na ziemię. Marzył o prysznicu i śnie. Przetarł oczy, nieporadnie ściągając kurtkę, w którą zaplątały się jego ręce, jednocześnie ściągając buty, nadeptując na pięty, przez co po chwili wylądował na podłodze. Jęknął zdenerwowany, bo okazało się to, nie dość, że bolesne, to podłoga była dość wygodna.
- Oh…co ty robisz?- Uniósł głowę, uśmiechając się zmęczony do blondyna przed nim.
- Pomóż mi…- jęknął tylko. Chłopak pochylił się, rozplątując rękawy kurtki i ścigając buty, pomógł chłopakowi wstać.
- Późno wróciłeś- powiedział, przytrzymując jego zmęczone ciało.
- Aha- mruknął drugi z uśmiechem, wtulając się w umięśnione ciało chłopaka. Zmęczenie przestało być takie nie do wytrzymania, kiedy blondyn zaczął gładzić leniwie jego plecy, ciepłym oddechem drażniąc szyję.
- Chcesz wziąć prysznic?- Zapytał, obejmując go za szyje.
- Bardzo…- mruknął i ciągnięty za rękę przez blondyna, znalazł się w łazience.
- Małpka?- Zapytał patrząc się na ręcznik, który wręczył mu chłopak.
- No co? Pasuje ci Hyukkie- powiedział z szerokim uśmiechem, całując jego policzek wyszedł, zostawiając za sobą zapach białej czekolady. Eunhyuk uśmiechnął się delikatnie, patrząc na narysowaną na ręczniku, słodką małpkę.
- Głupia ryba- mruknął, łapiąc za inny ręcznik, zaczął przygotowywać się do prysznica.

- Donghae! Eunhyuk już wrócił?- Yesung wyjrzał z kuchni na swojego młodszego kolegę, który uparcie, mimo ogromnego zmęczenia, siedział na kanapie i oglądał Pororo.
- Yhmm…- mruknął, otwierając szeroko oczy, by nie zasnąć.
- To idź spać- powiedział starszy.
- Yhm
- No to idź- jęknął delikatnie rozbawiony, trzymając w ręku kubek z herbatą. Ostatnio ciężko mu się zasypało, mimo iż właściwie teraz był trzecia nad ranem.
- Yhmm…
- Dongahe słuchasz mnie?
- Yhm…
- No to idź spać dzieciaku…- zaśmiał się, dalej patrząc na wykończoną sylwetkę przyjaciela.
- Yhm- znów mruknął.
- Donghae idziemy spać?- Zapytał Eunhyuk, wychodząc z łazienki w samym ręczniku.
- Tak- powiedział młodszy, zrywając się z kanapy, pierwszy wchodząc do wspólnego pokoju dwójki. Yesung zaśmiał się donośnie, a Hyukkie spojrzał na niego zdziwiony.
- Żebyś ty to widział…- mruknął tylko, po czym odwrócił się i ruszył w stronę swojego pokoju, zostawiając zdziwionego Eunhyuka na korytarzu, jednak nie na długo, bo po chwili umięśniona ręka wystrzeliła zza drzwi, łapiąc go za przedramię i wciągając do pokoju.


- Jak było na treningu?- Mruknął Donghae wtulony, w ledwo utrzymującego powieki, Hyuka.
- Ciężko- mruknął starszy.
- To chodźmy już spać- powiedział młodszy. Wydawać by się mogło, jakby nagle dostał zastrzyk energii.
- Tak, tak- mruknął Hyukjae, unosząc delikatnie głowę Donghae za podbródek i kiedy tylko złożył na jego ustach czuły pocałunek, objął rękami talie młodszego, wciągając powietrze przez nos wraz z zapachem białej czekolady, uśmiechnął się i zasnął, a zaraz za nim wtulony w jego włosy Donghae.

- Awww!
- Cicho bądź!
- Ah…są słodcy…
- Czemu ty mnie tak nie przytulasz?!
- Kto ich obudzi?- Wszyscy spojrzeli zdziwieni na Leeteuka. Aktualnie cała dziewiątka stała w drzwiach pokoju Eunhyuka i Donghae i patrzyli się jak dwójka śpi. Podczas nocnych, nieświadomych przepychanek, Donghae zjechał trochę na dół i uczepiony koszulki Hyukjae spał z lekko uchylonymi ustami, z rękami tuż przy twarzy. Eunhyuk natomiast jedną rękę miał przerzuconą przez pas młodszego, druga obejmowała go za kark, a nos zanurzony był we włosach młodszego.
- Czemu mamy ich budzić?!- Jęknął zrozpaczony Heechul, kiedy Kyuhyun zabrał mu aparat, tuż przed zrobieniem zdjęcia.- Nikt by go nie zobaczył…- mruknął tylko w stronę najmłodszego.
- Niedługo mamy trening, a dobrze wiecie jak ciężko ich obudzić…- powiedział lider. On nie miał zamiaru ich budzić. Za każdym razem, kiedy widział ich niezadowolone miny, chciało mu się płakać. I pewnie by tak było, gdyby…no gdyby nie to, że nie mógł.
- Ja ich obudzę- powiedział Siwon, pokazując się obok niego. Leetuek odetchnął z ulgą i wyszedł na korytarz stojąc obok pokoju dwójki.
- Ej…stary….wstawaj- mruknął Siwon, stojąc obok Eunhyuka. Ten tylko zmarszczył brwi, przyciskając do siebie Donghae jeszcze bardziej. Heechul gdzieś z tyłu znów zapiszczał jak niewyżyta yaoistka. Siwon westchnął i stanął obok Hae, który teraz słodko zamlaskał ustami.
- Dongie…wstawaj- wymruczał tuż przy jego uchu. Donghae zmarszczył brwi i zamachnął się ręką, jakby odganiając od natrętnej muchy, prawie policzkując biednego Siwona. Chłopak założył ręce na piersi i z wrednym uśmiechem wskoczył na łóżko, kładąc się między nimi, sprawiając, że Eunhyuk spadł na ziemię.
- Co jest do..?!- Krzyknął, ale zasłonił sobie usta, widząc uważne spojrzenie Teuka, którego zza drzwi wystawała tylko głowa. W tym czasie Siwon zaczął łaskotać Donghae, który cały czerwony próbował uwolnić się od rąk przyjaciela.
- Ahahaha..! Hyu-Hyukkie pomocy!- Krzyknął, a z kącików jego oczu popłynęły łzy. Eunhyuk przechylił głowę i z równie wrednym uśmiechem, co Siwon wcześniej, zacisnął i wyprostował palce, po czym oba wskazujące wbił między żebra umięśnionego chłopka. Ten podskoczył, opadając na łóżko obok Hae, rozmasowując z głupim uśmiechem boki.
- Ale jesteś wredny- mruknął starszy, przejeżdżając ręką po włosach, po czym z delikatnym uśmiechem spojrzał na zmęczonego Donghae, łapiącego łapczywie powietrze.
- Zbierajcie się zaraz idziemy!- Krzyknął Leeteuk opuszczając z korytarza. Hyukjae spojrzał na ubrania, które stylistki przygotowały im wczoraj i westchnął ciężko.
- Wstawiajcie, ruszcie tyłki i ubierać się- powiedział, rzucając w Siwona skarpetką.
- Fu, fu, fu to twoja?!- Pisnął chłopak, wstając z łóżka. Eunhyuk zaśmiał się.
- Nie, Donghae. Śmierdzą, co?- Powiedział, krzywiąc się.
- Ej!- Krzyknął oburzony blondyn, ciskając błyskawicami z oczu, dalej przykryty aż pod sam nos, kołdrą.
- No dawaj rybko, wypływaj z łóżka i wślizguj się w ubranko- zaśmiał się Hyuk, przeglądając ubranie.
- Haha…zabawne- mruknął, wcale nie rozbawiony, młodszy. Widząc jak Donghae znów układa się do snu, Hyukjae odłożył na krzesło, trzymane wcześniej spodnie i podszedł do niego, obejmując jego głowę ramionami, zaczął machać nią na boki.
- No Dongie dasz radę! Szybko! Szybko!- Powiedział z uśmiechem, po czym puszczając głowę młodszego, ucałował jego czoło i zabierając swoje ubrania poszedł do łazienki. Niezadowolony chłopak usiadł na łóżku, patrząc tępym wzrokiem na niezadowolonego Siwona.
- No weź, moje skarpetki tak nie śmierdzą…- parsknął rozbawiony blondyn, a brunet tylko z lekkim uśmiechem pokręcił głową, obserwując jak chłopak przeciąga się. Przegryzł wargę, po czym wyszedł z pokoju.

Siwon uważnie obserwował wszystkich swoich przyjaciół. Lubił na nich patrzeć, zawsze robili coś, co go zaskakiwało. To jak Heechul bez słowa sprzeciwu ubiera szpilki i to jak Kangin głośno się z niego śmieje, ale ich Diva wcale się tym nie przejmuje, jak Leeteuk obserwuje wszystkich ze swoim anielskim uśmiechem. Jak Sungmin stara się odciągnąć Kyuhyun od gry. Wszystko było interesujące i nawet na swój sposób urocze. Teraz patrzył, jak Donghae przytula się do pleców Eunhyuka, który poprawiał swoją koszulę patrząc w lustro przed nim. Uniósł brew, kiedy starszy chłopak uśmiechnął się, delikatnie gładząc swoją dłonią, splecione na jego brzuchu, ręce Hae. Coś zakuło go w żołądku. Widząc zadowolony uśmiech Hyukjae i rozmarzony wzrok Donghae, coś zaczęło dźgać go w brzuchu, jakby chciało dać mu jakiś znak. Lecz jedyne, co zrobił, to szybkie podniesienie się z kanapy, przez co przestraszył Shindonga i wyjście z pokoju.
            Donghae kątem oka dostrzegł, jak Siwon gwałtownie wstaje z kanapy. Powiódł zdziwionym spojrzeniem za przyjacielem, prostując się i puszczając Eunhyuka.
- Co mu się stało?- Zapytał starszy, także patrząc, na teraz zamknięte, drzwi.
- Nie wiem, porozmawiam z nim- powiedział chłopak, puszczając starszego. Powolnym krokiem udał się do drzwi, a kiedy znalazł się na korytarzu, rozejrzał się uważnie za swoim przyjacielem. W końcu znalazł Siwona stojącego przy oknie. Ruszył do niego szybko w podskokach, po czym na przywitanie szturchnął go w plecy, opierając się o parapet obok niego.
- Co jest?- Zapytał, patrząc na niego z uśmiechem. Siwon odwzajemnił go niewyraźnie.
- Nie mów, że się denerwujesz, bo cię wyśmieje…- powiedział podejrzliwe Hae, odsuwając się kawałek, by móc zmierzyć przyjaciela uważnym spojrzeniem. Siwon parsknął śmiechem, obracając się do niego przodem.
- Nie denerwuję się- powiedział tylko, znów zerkając za okno.
- No to co ci jest?- Zapytał Donghae, szturchając go w ramię. Chłopak powoli przeniósł spojrzenie na jego twarz i westchnął.
- Czemu nie zauważyłeś mnie?- Zapytał brunet, obserwując uważnie przyjaciela.
- Co?- Zapytał rozbawiony chłopak, ale zaraz jego uśmiech zniknął, kiedy zobaczył wyraz twarzy Siwona.- O co ci chodzi?
- Zawsze wydawało mi się, że dobrze się rozumiemy. Że w końcu to zauważysz…ale ty widziałeś tylko Eunhyuka. Byłeś całkiem ślepy, jeśli chodzi o mnie. Dlaczego on…a nie ja?- Zapytał, podchodząc bliżej do blondyna, który teraz patrzył na niego niemo zaskoczony. Jego oczy starały się wychwycić najmniejsze drżenie mięśni na twarzy Siwona, by mógł stwierdzić, że to żart. Ale mina chłopka nie zmieniła się. Był poważny i bardzo zasmucony.
- Ja…- Hae odchrząknął, zerkając na chwilę za okno.- Ja po prostu uważam cię za przyjaciela…- powiedział, spuszczając głowę. Siwon uśmiechnął się cierpko, unosząc głowę i rozglądając się ze zdenerwowaniem. Jego spojrzenie znów zatrzymało się na spuszczonej głowie Donghae. Szybkim ruchem zapał go za brak, uderzając jego ciałem o ścianę, naparł na jego wargi swoimi ustami. Blondyn otworzył zszokowany oczy, próbując jakoś odepchnąć chłopka, ale Siwon był silniejszy i mocno przyciskał jego ciało do ściany za nim. Brunet odsunął się dopiero, kiedy usłyszał głośny huk drzwi. Hae odwrócił się i jedyne, co zobaczył, to oddalającą się sylwetkę Eunhyuka. Zaczął łapać szybko płytkie oddechy. Podparł się  ręką o parapet, a jego oczy błądziły po całym pomieszczeniu, aż nie zatrzymały się na zaskoczonym brunecie. Zdenerwowany  blondyn pchnął go na przeciwną ścianę.
- Co ty sobie myślisz do cholery?!- Krzyknął, a jego oczy zaszły łzami. Zacisnął rękę w pięść, ale zamiast uderzyć przyjaciela tak mocno, jak teraz tego pragnął, jedynie delikatnie dotknął swoją pięścią klatki piersiowej Siwona w okolicy jego serca.- Jak mogłeś…?- Zapytał, po czym szybko puścił go i pobiegł w kierunku, w którym zniknął Hyuk. Brunet przetarł dłonią oczy, starając się nie rozpłakać i oprał się dwiema dłońmi o parapet, oddychając ciężko. Kiedy wrócił do pokoju, w którym czekali na swój występ, na parapecie lśniła jedna łza…

Hyukjae zdenerwowany z zaciśniętymi w pięści dłońmi przemierzał korytarze budynku, próbując znaleźć toaletę. Mimo iż tak na prawdę minął ją już kilka razy, dalej parł na przód, nie dostrzegając niczego prócz korytarza przed sobą. Starał się uspokoić. W końcu zatrzymał się, widząc na jednej ze ścian wiszący plakat promujący „Oppa! Oppa!”. Spojrzał na zdjęcie, po czym zacisnął mocno szczęki i uderzył ręką w ścianę obok plakatu, opierając o nią czoło. Odetchnął ciężko, starając się usprawiedliwić jakoś zaistniałą sytuacje, ale nic nie przechodziło mu do głowy. Nic co mogłoby usprawiedliwić Donghae. Nie chciał…nie chciał być na niego zły. Nie chciał go zostawić. Nie chciał… żeby to była prawda. Starał się coś wymyślić. Może Siwon potknął się i jakoś tak wyszło, że ich usta się złączyły? To jednak nie wyjaśniało rąk bruneta na biodrach Donghae. Nic nie pasowało. Jedyne, co mogło być prawdą to, to…że on go pocałował. Oparł się o ścianę plecami z głośnym westchnieniem, przejeżdżając ręką po twarzy i zjechał po niej, po czym usiadł na ziemi z jedną wyprostowaną nogą. Zaciskając powieki uważał, że z jego oczu nie polecą łzy. Jednak nawet to ich nie powstrzymało. Wręcz zdenerwowany wytarł je szybko dłońmi, rozglądając się. Westchnął ciężko znów, wstając i kiedy się odwrócił zobaczył przestraszonego Hae. Eunhyuk przełknął głośno ślinę, patrząc, jak młodszy chłopak zbliża się do niego powoli, jakby bojąc się, że w każdej chwili może uciec.
- Hyukkie…ja…daj mi…- wyjąkał młodszy oczami, wędrując po całej twarzy Hyukjae.
- Co? Co mam ci jeszcze dać Donghae?- Zapytał smutno, patrząc jak oczy jego chłopaka zachodzą łzami.
- Daj mi to wyjaśnić…Proszę Hukkie!- Krzyknął już za nim Donghae, kiedy Eunhyuk odwrócił się. Nie chciał widzieć, jak młodszy płacze. Nie chciał też, by on widział jak płacze. Przez niego.

Siwon siedząc w swoim pokoju, zastanawiał się, co powinien zrobić. Kiedy tylko wrócili Hyukjae zamknął się w pokoju Leeteuka i nie wpuszczał do niego nawet jego właściciela, a Donghae przemykał przez korytarz obok zamkniętego na klucz pomieszczenia, jakby starał się wychwycić jakikolwiek dźwięk.
- Napraw to!- Krzyknął Sungmin, wchodząc do jego pokoju. Zaskoczony spojrzał na starszego. Ewidentnie był zły.
- C-co?- Zapytał zdezorientowany.
- Błagam cię, Siwonnie myślisz, że nic nie wiemy?- Zapytał Heechul, pojawiając się z nikąd ze swoim firmowym uśmieszkiem. Siwon jęknął.- Biedny Siwon. Czemu nie powiedziałeś Donghae, że też go kochasz?- Zapytał siadając obok niego. Młodszy zepchnął go z łóżka zdenerwowany. Heenim zawsze zachowywał się tak, kiedy chciał kogoś ukarać. Wymusza na tych osobach poczucie winy, ból sumienia i niestety samookaleczenia.
-Wiem, źle zrobiłem, ale co teraz powinienem…- zaczął cicho
- Przeproś głupi, może co?- Powiedział zdenerwowany Sungmin i wyszedł trzaskając drzwiami.
- I powiedz jaka była prawda Hyukiemu- mruknął jeszcze Heechul, wstając z podłogi i także wychodząc. Siwon podrapał się po głowie, po czym ruszył w stronę pokoju lidera okupowanego teraz przez ich głównego tancerza.
Znalazł obok niego Hae, który gapił się na drzwi, jakby były co najmniej telewizorem, na którym w kółko puszczano solowy występ Eunhyuka do „Sorry Sorry, Answer”. Tylko nie miał teraz takiej głupiej miny.
- Donghae przepraszam cię, ja…- zaczął cicho.
- Wiem. Zrób coś- powiedział blondyn, patrząc zaszklonymi oczami na przyjaciela. Brunet westchnął i zapukał do drzwi. Odpowiedział mu cisza.
- Hyukkie, proszę chcę to wyjaśnić- powiedział Siwon. Nie słysząc odpowiedzi, nacisnął na klamkę, która ustąpiła delikatnie. Donghae zerwał się z podłogi ożywiony, ale chłopak zatrzymał go, samemu wchodząc do środka i zamykając za sobą drzwi. Eunhyuk leżał na łóżku słuchając muzyki. To do niego podobne. Młodszy stanął nad nim, pochylając się delikatnie. Po chwili leżał na ziemi kiedy kolano Hyukjae zderzyło się z jego szczęką.
-Wybacz, przestraszyłeś mnie- powiedział bez emocji starszy, ściągając słuchawki i patrząc obojętnym wzrokiem na chłopaka. Siwon tylko uśmiechnął się rozbawiony. Typowe. Eunhyuk nawet, kiedy kogoś uderzy specjalnie, przeprosi znajdując dobre wytłumaczenie.
- Oczywiście- mruknął wstając.- Chce to wyjaśnić- powiedział, po czym wziął głęboki oddech myśląc, że Hyuk mu przerwie. Tym czasem chłopak patrzył na niego uważnie.
- Słucham- powiedział spokojnie, popędzając młodszego. Brunet westchnął.
- Ja…na początku myślałem, że to tylko przyjaźń. Później on zaczął być dla mnie jeszcze ważniejszy niż wcześniej. Starałem się go rozśmieszać. Być przy nim. Ale ty zawsze byłeś ode mnie lepszy. Tak dobrze się dogadywaliście. Dalej dobrze się rozumiecie. Byliście prawdziwymi przyjaciółmi, a ja? Ja byłem jak piąte koło u wozu, ale zawsze miałem jakąś nadziej, że będziecie tylko przyjaciółmi. Że nic więcej nie będzie. Czekałem…za długo czekałem. Dostrzegł ciebie szybciej niż mnie. I zwyczajnie…byłem zły…że tak dobrze wam wychodzi. Też chce mieć kogoś takiego. Wiem, źle postąpiłem, przepraszam Eunhyukkie- powiedział spuszczając głowę.
- Pocałowałeś go?- Zapytał cicho. Siwon pokiwał głową.
- Chciał cię odepchnąć?- Zapytał, a młodszy znów kiwnął głowa.
- Uderzył cię?- Zapytał jeszcze ciszej.
- Nie…ale jego słowa zabolały- powiedział cicho Siwon, przecierając oczy by pozbyć się łez. Hyukjae wstał z łóżka i przytulił go do siebie.
- Znajdziesz kogoś Siwonnie…zobaczysz…tylko…staraj się wybierać osoby, które ci na to pozwolą, dobrze?- Zapytał, klepiąc go po głowie. Młodszy kiwnął nią, hamując łzy ręką. Usłyszał tylko jak Eunhyuk zbliża się do drzwi. Odwrócił się by nie patrzeć.

Donghae chciał słyszeć, o czym rozmawiają. Kiedy natomiast usłyszał kroki zbliżające się do drzwi, odsunął się z powrotem pod ścianę pochylając głowę, będąc pewnym, że to Siwon. Jego łzy znów zaczęły swobodnie spływać po jego policzkach, a on nie miał nawet chęci ich wycierać.
- Nie płacz już rybko. Utoniesz- usłyszał przy swoim uchu ciepły szept i sile ramiona przyciskające go do piersi. Rozpłakał się jeszcze bardziej, zarzucając ręce na szyje Eunhyuka. Zaczął wygłaszać przeprosiny, ale były one niewyraźne przez szloch i czkawkę, której od niego dostał. Hyuk zaśmiał się, bo Donghae nawet płakał niczym dziecko. Pogłaskał go uspokajająco po głowie.
- Już…spokojnie…To nic…jesteś mój- powiedział, podnosząc głowę młodszego i składając na jego ustach czuły, przepełniony miłością i jednocześnie żalem pocałunek, starł kciukiem łzy z jego policzka.
- Prze-przepraszam…- wydukał Hae, kiedy Hyukjae odsunął się do niego delikatnie. Starszy przyłożył swoje dłonie do twarzy młodszego, opierając swoje czoło o jego, zaczął kciukami gładzić jego policzki.
- Wiem, ja też…kocham cię- powiedział, składając jeszcze jeden słodki pocałunek. Donghae uśmiechnął się przez łzy, przymykając oczy. Trwali chwilę w takiej pozycji. Złączeni czołami, z przymkniętymi oczami, słuchali swoich oddechów i bicia serca. Nie potrzebne były im słowa ani jakieś większe gesty. Wystarczyło im to, że byli teraz razem, że mimo tego iż ktoś chciał ich rozdzielić, nic nie było w tanie odciąć ich od siebie. Cieszyli się sobą, a kiedy ich nogi zaczęły drętwieć, znów znaleźli się w swoim wspólnym pokoju wtuleni w siebie, w ciszy obdarowując się delikatnymi gestami jak czuły pocałunek w czoło, pogładzenie policzka. W końcu spletli ze sobą swoje palce i zacisnęli je mocno jakby zapieczętują swoją miłość i więzi, których nikt nie zerwie.


Huhuhu! I jak, i jak?! xD Ah ten Siwon...nawet mi gif przypasował, o! xD Co ja wam mogę jeszcze napisać...pamiętacie jak wam mówiłam, że śniło mi się kiedyś mega zboczone KaiSoo? (Boże ja nie wiem co ja ćpie...). No to...ten...napisałam je wczoraj do końca xD .Ale nie pokaże go wam bo się wstydzę <oblewa się mega rumieńcem>. Hmm...następne opowiadanie to albo TaeKey albo kolejne EunHae xD Chyba, że wena odwiedzi mnie jeszcze dziś i uda mi się napisać oba to wstawię oba (modle się o to...) Z przerażeniem obserwuje, że smut K.R.Y wygrywa....kolejna orgia no cudownie T.T Nie mam pomysłu na tą orgie...jak ktoś ma to niech coś podrzuci będę wdzięczna xD A tym czasem do zobaczenia!
G.G

11 komentarzy:

  1. Omoo *.*
    Unni, cudowny ten shot <3
    Taki.. uroczy... zkaochalam sie w tym opowiadaniu xD Dziekuje, dziekuje, dziekuje, dziekuje, dziekujee ^.^ A kolejne EunHae w przyszłym tygodniu to będzie coś pieknego *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłaś nie zmieniać, moj słodki Minnie... Ale i tak nie było złe xd
    Pozdrowienia
    Wolcza

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego do cholery przeczytałam "Yesung wyjrzał z kuchni na swojego młodszego kolegę, który uparcie, mimo ogromnego zmęczenia, siedział na kanapie i oglądał PORNO" zamiast "Yesung wyjrzał z kuchni na swojego młodszego kolegę, który uparcie, mimo ogromnego zmęczenia, siedział na kanapie i oglądał Pororo." ?! : ooo Ze mną jest źle, o tak.
    Awwwww. Uwielbiam EunHae i to mnie zachwyciło ! <333 I Ten Siwon, jak to zawsze rozdziela Hyuka i Hae. Ale przynajmniej dobrze się kończy ^^
    Pozdrawiam, Hikari.~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tam nie pisało porno? o.O ... Ojć.. ze mną też jest źle. xD

      Usuń
    2. Właśnie.. Hikari.. pozwól, że się zareklamuję xD
      Skoro uwielbiasz EunHae to zapraszam również do mnie ;P
      http://onelove-onelive-believe.blogspot.com/ . :))

      Usuń
  4. Jesteś moją ostatnią deską ratunku serio :-) po obejrzeniu EHB miałam ochotę na coś z suju ale albo było kiepskie albo było tylko eunhae (btw nie za bardzo lubiłam eunhuka ale mnie do niego przekonałaś a to nie lada wyczyn bo rzadko zmieniam zdanie) fajnie by było gdybyś napisała to jednak jako kyumina bo o eunhae masz całego (zresztą cudownego) bloga, ale nie narzekam. Komentuje pierwszy raz i jestem trochę zła na wachanie się liczby komentarzy i odwiedzin. Piszesz tak cudownie że zasłużyłaś na masę pozytywnych opinii ;-) Napisała bym coś bardziej kreatywnego ale komentuje z telefonu (autokorekto oby cię jasny piorun trafił) także masz kolejnego stałego bywalca (niedługo będziesz miała mnie dosyć poczekaj tylko)
    KAGE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WTF autokorekto eunhuka? Poważnie ? Ok niemogę nastepnym razem ruszam leniwe siedzenie do kompa aby nie karać takimi paskudnymi błędami cudzych oczu
      KAGE

      Usuń
  5. Wspaniałe dzieło !
    Hahaha jebłam jak Heechul zaczął piszczeć niczym napalona yaoistka :D No porównanie świetne i moje wyobraźnia zrobiła swoje :D
    Czyli tam serio nie było napisane PORNO ? O.o
    Ooo czyli jest ze mną na prawdę źle..

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze jak widzę Pororo to czytam porno. Muszę się wracać i po literkach czytać, bo coś mi nie gra XD
    Bardzo, bardzo, tak bardzo mi się to podobało <3 . Połączenie Siwona i EunHae .. to takie słodko-romantyczne było :3 Ale trochę szkoda mi się zrobiło Siwego :c ..
    Czekam na więcej tak pięknych shotów + kolejny rozdział EunHae *o*

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię EunSiHae, ale w sensie kiedy cała trójka trzyma się razem, bo kiedy czytam, że Siwon próbuje rozdzielić EunHae to mnie szlag trafia, haha xD Jednak, mimo tego one shot mi się podoba, taki słodziutki :3 Więcej proszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Aegyoo....! zakochałam się w tym *.* uwielbiam kiedy piszesz o EunHae ^.^ "Aktualnie cała dziewiątka stała w drzwiach pokoju Eunhyuka i Donghae i patrzyli się jak dwójka śpi","Heechul gdzieś z tyłu znów zapiszczał jak niewyżyta yaoistka" hahah...te zdania mnie rozbroiły ! :D tak jak cały rytuał budzenia owej pary ^.^ kiedy to czytałam wszystko sobie wyobraziłam, szczególnie tą całą dziewiątkę w drzwiach :D Tylko szkoda mi Siwona strasznie było, kiedy zaczął płakać wyjaśniając wszystko Małpce, to też mi łzy w oczach stanęły. jak dla mnie cały wątek romantyczny bez zarzutów ! ^.^
    Pozdrawiam Chinjeol ^.^

    OdpowiedzUsuń